Zapowiedź / Podsumowanie XIX kolejki

Nowy portal już ruszył, podoba się..? A przed nami XIX kolejka, która kilka rzeczy nam wyjaśni.

Na pewno wiele wyjaśni pierwszy mecz o 17:30, w którym Czarne Anioły podejmą Victorię Dębe. Stawką dla CA jest dołączenie do uciekających drużyn w walce o mistrza, dla Victorii stawką jest ucieczka znad strefy zagrożonej barażami. „Czarnuchy” wystąpią jutro wzmocnieni o nieobecnych w pierwszym meczu Krzysia Dymka i Daniela Papaja. Kolejne trafienia zapewne zechce odnotować lider klasyfikacji strzelców Rafał Kubiak, wspierany przez Jarka Juszczęcia. A co na to „zwycięzcy”..? Nie wystąpi zapewne kontuzjowany Szymon Ratajczak, którego tak zabrakło w pierwszym meczu tej rundy. Jeśli jednak w dobrej dyspozycji będą Michał Rybarczyk i Mateusz Szlanga, zagrożą nie raz bramce Czarnych Aniołów. A zatem zapowiada się ciekawe spotkanie.

O 18:30 na płycie Orlika zameldują się „brukselki” i „zieloni”. FC Anderlecht będzie bogatsze o wynik poprzedniego meczu, lecz nie zmieni to zapewne ich głównego celu w tym meczu, czyli kompletu punktów. Prawdopodobnie zagra van der Ozzier, który w tym roku jeszcze nie występował w drużynie FAB, a przypomnijmy, jego bramki znacząco przyczyniły się do wysokiej pozycji w tabeli. Jeśli jednak Patryk Jahns i Wojtek Bałęczny utrzymają formę, jaką popisywali się w poprzednich meczach ich końcowy sukces nie będzie podlegał wątpliwości. Jednego jednak jestem pewien. Zawodnicy Green Team nie położą się na ziemi oddając cokolwiek za darmo. Przypomnijmy, że po blamażu w pierwszym meczu, będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Z dobrej strony pokazali się ostatnio Sebastian Łuś, Fabian Matysek i Krystian Sztuba, który będą decydowali o obliczu tej drużyny w środowym meczu.

Na zakończenie ligowych zmagań tego dnia zagra najczęściej „kartkowana” drużyna z Bzowa z talentami, które do końca jeszcze nie wiedzą czy już się odkryć czy nie, a mianowicie Nieodkrytymi Talentami. W drużynie „ekologicznych” na boisku zabraknie kapitana – Andrzeja Dymka, który w poprzednim meczu ukarany został czerwoną kartką. Pod znakiem zapytania stoi również występ bramkarza, który ucierpiał w ostatnim meczu. Są jednak mocne ogniwa, które decydują o obliczu drużyny – Michał Fąferek i Miłosz Dymek. Nie bez szans jest jednak drużyna NT, która pokazała już w tej rundzie, że potrafi grać z charakterem, goniąc wynik w meczu z „brukselką”. Siła zespołu to radwaniści – Kuba Kubiś i Dorian Jarosz, wspierani sporym zaciągiem stranieri z Romanowa.

Zapraszamy!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lysy81 dnia Pią 9:53, 08 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

spróbujemy jakiś Pkt urwać Smile

Post został pochwalony 0 razy

urywać, urywać.. Smile

w tabeli jesteście w końcu na "czerwono" Wink

Post został pochwalony 0 razy

Faworyci w kratkę…

3, 8, 2, 7, 4, 9.. to nie szczęśliwe liczby na sobotnie losowanie lotto, a miejsca jakie zajmowały drużyny występujące w XIX kolejce LL6.

Czarne Anioły – Victoria Dębe – faworyt górą, ale nie bez problemów…
Obie drużyny na boisko wybiegły bardzo zmotywowane, gdyż dla obu tego dnia liczyła się tylko wygrana. Aniołom uciekła czołówka, lecz ten meczy był wyrównaniem ilości spotkań, a zatem wygrana pozwalała na pozostanie gronie drużyn walczących o mistrzostwo. Dla Victorii mecz był o tyle istotny, gdyż niespodziewanie słaba postawa tego zespołu plasuje go na ósmym miejscu i cały czas muszą się pilnować, aby kosztem wakacji nie rozgrywać meczy barażowych. Mecz zaczął się od szybkiego prowadzenia CA, gdzie poskładanej akcji Rafał Kubiak zdobył bramkę, umacniając się na pozycji lidera w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców. Wydawać by się mogło, że mecz układa się pod dyktando drużyny z Lubasza, gdyż chwilę później było już 2:0. Z takim też wynikiem obie drużyny schodziły na przerwę. Druga połowa, kolejna kombinacyjna akcja i na tablicy widniał już wynik 3:0. – Teraz jak z ‘greenem’, jedziemy do 10 i na zero z tyłu – dało się słyszeć z ławki rezerwowych gości. Lecz to była tylko przysłowiowa woda na młyn, dla dobrze zorganizowanej i zgranej ekipy „zwycięzców”. Po dwóch błędach defensywy, zrobiło się nagle 4:2 i pewne było, że takim wynikiem ten mecz się nie zakończy. Kolejne akcje z obu stron przyniosły jeszcze sporo emocji, a mecz zakończył się zwycięstwem Czarnych Aniołów 6:4, a tym samym drużyna wskoczyła na II miejsce, czekając jednak na wynik kolejnego meczu, w którym grały FC Anderlecht Brukselka i Green Team.
Czarne Anioły - Victoria Dębe 6:4
(Rafał Kubiak, Damian Poznań 2x, Daniel Papaj, Tobiasz Mueller, Adrian Siekierski - Marcin Kitta, Mateusz Szlanga, Michał Rybarczyk, Szymon Ratajczak)

FC Anderlecht Brukselka – Green Team – niespodzianka stała się faktem…
Mecz drużyn z przeciwnych stron tabeli. Wicelider FAB w tradycyjnym już zestawieniu, bez swojego najlepszego strzelca – Łukasza Ozorkiewicza. Green Team w najmocniejszym zestawieniu, lecz w głowach pozostawał wynik z pierwszego meczu rundy rewanżowej. Mecz zaczął się od badania rywala z jednej i drugiej strony, lecz to drużyna „zielonych” wyglądała na bardziej zmotywowaną. Szybko jednak podciął im skrzydła Patryk Jahns (FAB), który pewnie wykorzystał rzut karny i otworzył wynik. Niewiele z tego zrobili sobie chłopcy z Kamionki, szybko odpowiadając i strzelając na 2:1.. a zatem powiało niespodzianką. Kolejne akcje „brukselek” i kolejna bramka dla.. Green Team, który to opanował grę z kontry w tym meczu do perfekcji. Kibice przecierali oczy ze zdziwienia, kiedy Sebastian Łuś (najlepszy zawodnik tego meczu) zdobył przepiękną bramkę z rzutu wolnego. Sporo kontrowersji wywołała decyzja sędziego, który podyktował drugi tego dnia rzut karny, a powodem był faul bramkarza, w obrębie pola karnego, gdzie przy wyskoku do piłki bramkarz wpadł na szarżującego zawodnika brukselki. Było to niebezpieczne zagranie, więc i sędziego możemy rozgrzeszyć, a pewnym strzelcem tym razem okazał się Wiesław Bartoszak. Do końca strzelali jednak już tylko „zieloni” pokonując Anderlecht aż 7:2.
FC Anderlecht Brukselka - Green Team 2:7
(Patryk Jahns, Wiesiu Bartoszak - Sebastian Łuś 4x, Fabian Matysek, Mateusz Ciesiółka, Wojciech Kubiak)

Eko Bzowo – Nieodkryte Talenty – koncert jednego „artysty”…
Mecz czwartej z dziewiątą drużyną, Eko Bzowo zdecydowany faworyt tego meczu, ponadto drużyna na fali wznoszącej, pewnie krocząca od zwycięstwa do zwycięstwa, mająca jeden cel – walka o mistrzostwo. Talenty w dalszym ciągu nieodkryte. Pokazali próbkę umiejętności w pierwszym meczu na wiosnę i na tym się skończyło. I tak też było w tym meczu, a próbkę swoich nieprzeciętnych możliwości na Orliku pokazał Miłosz Dymek (EB) strzelec 5 bramek. Tym samym znalazł się na 2 miejscu w klasyfikacji strzelców i zapewne zaatakuje pozycję lidera już w następnym meczu. Drużyna Nieodkrytych Talentów niestety bezbarwnie i nie pomogły dwa trafienia wciąż skutecznego Doriana Jarosza (NT).
Eko Bzowo - Nieodkryte Talenty 8:3
(Miłosz Dymek 5x, Jarek Dymek, Rafał Niewald, Darek Niewald - Dorian Jarosz 2x, Hubert Oborski)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lysy81 dnia Pią 9:54, 08 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz